Przy pięknej pogodzie wybraliśmy się do położonego ok 40 km na wschód od Tallina Parku Narodowego Lahemaa. Park jest duży obszarowo, składa się z 4 półwyspów. My najpierw pojechaliśmy do bardzo ładnej wioski Kasmu i na półwysep o tej samej nazwie . Charakterystycznym elementem tej części wybrzeża są wielkie granitowe głazy
Z Kasmu przejechaliśmy na kolejny półwysep - celem naszym był Purekkari Neem - najdalej na północ wysunięty przylądek Estonii. Tu po drodze zobaczycie zrujnowane poradzieckie budynki, ale nie zniechęcajcie się. Gdy dojedziecie do parkingu najbliższego końcu drogi będzie pięknie!
Sam przylądek to około 1.5 km malowniczego spaceru po kamieniach w krzewach dzikich róż
Wracając do lasu , niedaleko za drewnianią kładką warto zboczyć na wybrzeże- jest tam przepiekna śnieżnobiała plaża i płytka zatoka idealna do kąpieli
Wracając w stronę Tallina (nie starczyło nam już czasu na Bagna Viru) można smacznie i w przystępnej cenie zjeść w
https://www.facebook.com/share/1CtuwPtwXd/ Jagała Grill, polecamy
W drodze powrotnej zobaczyliśmy jeszcze szybciutko najwiekszy wodospad Estonii- Jagała- miejsce ciekawe ale takie na 10 minut 🙂 na parkingu automat ze smaczną kawą.
I jeszcze jedno ważne miejsce na mapie naszej podróży- Estońskie Muzeum Morskie. Spodoba się i dzieciom i dorosłym. My nie zwiedzaliśmy Paks Margareeta, nie zdążyliśmy; ale największe wrażenie robi hangar Lennusadam. Zobaczycie tam oryginalny okręt podwodny również w środku, wodnosamolot, jachty regatowe , liczne wspaniałe ekspozycje; gry interaktywne - nastawcie się na min 2 godziny zwiedzania samego hangaru.
Pod hangarem jest spory parking i goście muzeum mogą do 4 godz parkować za darmo (nie spieszcie się z płaceniem tak jak my, jest to napisane ale tylko po estońsku 😉)
Na zewnętrznej ekspozycji można zwiedzać okręt wojenny i lodołamacz Suur Tool zbudowany w 1913 roku w Szczecinie. Możecie porównać sobie jak "luksusowe" warunki miała załoga stuletniego lodołamacza w stosunku do okrętu podwodnego. Oba wnętrza robią duże wrażenie.
W okolicy Tallina spędziliśmy 2.5 dnia trafiając na piękna słoneczną pogodę co sprawiło ze mogliśmy bardzo aktywnie ten czas wykorzystać. Serdecznie polecam ten kierunek i to piękne miasto
Ceny w Estonii są może troszkę wyższe niż w średnich miastach w Polsce - za obiad w Tallinie zapłacicie 15-20 e, paliwo w 2025- gaz LPG 0.89 e; benzyna 1.5 e ale już poza miastem jest taniej zwłaszcza jeśli chodzi o gastronomię. Hotel Raddison Park Inn w którym się zatrzymaliśmy ma rozsądne ceny i rewelacyjna lokalizację tuż obok Starego Miasta. Ceny na Litwie i Łotwie są niższe niż w Estonii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz