Jezioro Bohnijskie
Jezioro Bled czy Bohnijskie ? Oba warto zobaczyć. My wybraliśmy na bazę Bled, i tam bardziej nam się podobało, ale byliśmy też nad Bohnijskim i Jasnym. Jezioro Bohnijskie jest położone w wysokich górach i o ile w Bled znajdziecie klimat stuletniego uzdrowiska , nad Bohnijskim już alpejskiej wioski i ośrodka sportów wodnych. W Bohnijskim można się kąpać, ale kąpieliska są raczej dzikie, kamieniste lub leśne. Z Bled do Jeziora Bohnijskiego jest około 25-30 km, duży parking znajdziecie w odległości około 500-800 m od jeziora.
Wodospad Savica
Niedaleko Jeziora Bohnijskiego znajduje się stacja narciarska Vogel gdzie można wyjechać na szczyt kolejką linową, my się na to nie zdecydowaliśmy, za to wybraliśmy się na piękną wycieczkę do wodospadu Savica. Leśny szlak jest kamienisty i jest tam ponad 500 stopni, nie nadaje się absolutnie dla wózka. Wejście jest płatne. Wodospad jest niezwykle malowniczy, turkusowy kolor wody w jeziorku do której spada podwójna kaskada ze skał robi ogromne wrażenie,
Jezioro Jasna
W kolejnym dniu wybraliśmy się na dłuższą, całodzienną wycieczkę w kierunku Mangart. Pojechaliśmy wzdłuż północnej granicy parku narodowego do Kranskiej Gory i skręciliśmy w stronę przełęczy Vrsic. Po drodze warto zatrzymać się nad Jeziorem Jasna, kilka km od Kranjskiej Gory. Bardzo przyjemny teren spacerowy gdzie można wypić kawę, zjeść dobre lody.
Przełęcz Mangart i trasa
Na przełęczy Vrsic niestety zalegała chmura, więc niewiele udało się nam zobaczyć, było zimno (około 14 stopni ) i wietrznie. Za to wycieczka na Mangart była jedną z najpiękniejszych w Słowenii. Wąską asfaltową drogą wyjedziecie na ok 2000 m . Trasa nie jest bardzo długa , jest to ok 8 km, kręta, po drodze tunele wykute w skale. Trzeba jechać bardzo ostrożnie i wolno, uważać na ścinających zakręty motocyklistów. Trasa jest płatna, w 2022 roku 10 euro. Ostatni odcinek trasy jest w tej chwili zamknięty szlabanem, ale parking znajduje się pod przełęczą Mangart (Sedlo po Mangartom, 2055 m) na którą prowadzi ścieżka przez halę, dość stroma i śliska ale nie jest to wysokogórska wspinaczka. Widoki niezapomniane, my trafiliśmy na spektakl chmur, widok zmieniał się co parę minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz