wtorek, 28 czerwca 2022

Szlak Orlich Gniazd z rowerami

Czerwcowy upalny weekend po zakończeniu roku szkolnego spędziliśmy w okolicy Ojcowa odkrywając bardzo fajne miejsca z dziećmi.


Jako bazę wybraliśmy Chochołowy Dwór w Jerzmanowicach - polecam, bardzo przyjemne klimatyczne miejsce z pięknym ogrodem , idealnym na letni wieczór
https://www.chocholowydwor.pl/

Pierwszego dnia dojechaliśmy do Ojcowa. Najpierw zwiedziliśmy zamek , bardzo ładnie położony . Bilet rodzinny 2+ nieskończoność do każdego z zamków obejmuje dwoje dorosłych i każdą ilość dzieci szkolnych nawet pełnoletnich :) 
Zamek jest w większości w ruinach, ale jest bardzo ładnie położony, widokowy, w jednej z baszt zwiedza się ekspozycję








Z Ojcowa pojechaliśmy rowerami malowniczą Doliną Prądnika w kierunku Bramy Krakowskiej i dalej. Trasa w większości jest bez ruchu samochodowego. Jeśli planujecie zwiedzać jaskinie, jest w nich latem 7 stopni więc trzeba mieć odpowiednie ubranie . Polecamy odpoczynek w kawiarni Niezapominajka i pyszne lody :) 


Kolejnym etapem wycieczki był przepiękny zamek w Pieskowej Skale. Koniecznie na listę must see:) 
Do Pieskowej Skały z Ojcowa jedzie się publiczną drogą, ok 8 km. Ruch był średni , nie ma trudnych podjazdów
Zamek w Pieskowej Skale jest doskonale zachowany, piękny. Zwiedzaliśmy z panią przewodnik która bardzo ciekawie opowiadała bogatą historię Zamku. W salach są bogate ekspozycje malarstwa, strojów z epok, mebli i wyposażenia. 
Polecamy restauracje w bastionie, , z jej górnego tarasu jest piękny widok na ogrody zamkowe 







W drugim dniu pobytu pojechaliśmy na rowerach ze wsi Młynka (niedaleko Krzeszowic)  do Zamku Tenczyn w Rudnie. 
Jest to łatwa, leśna trasa, odpowiednia dla dzieci, bez ruchu samochodowego. Jednak jadąc z dziećmi zachowajcie ostrożność bo trasa w trzech miejscach krzyżuje drogi samochodowe i w jednym tory kolejowe. Odległość to około 7,5 km
W Młynce mijacie pętlę autobusu i jedziecie samochodem dalej prosto, poza wieś, zwężającą się drogą asfaltową aż dotrzecie do szlabanu. Jest tam leśny parking. Stamtąd ruszacie prosto leśną drogą asfaltową. Po ok 7,5 km dotrzecie do oznakowanego skrzyżowania z drogą publiczną. Możecie wtedy skręcić w lewo i po ok 200 m zostawić rowery na parkingu (zapięcia konieczne, my przypięliśmy do drzewa:) i podejść 200-300  m pod górę leśną stromą ścieżką pod zamek lub pojechać prosto 3 km i wtedy dojedziecie do zamku ale z podjazdem po drodze. 
Tenczyn jest największym zamkiem Szlaku Orlich Gniazd , jest w ruinie. Ale też jest to ciekawe i widokowe miejsce. Na dziedzińcu zamku można było degustować i kupić lokalne produkty, między innymi miody pitne i ładne ceramiczne pamiątki i inne wyroby. Bardzo polecam ten region na weekend czy kilkudniowy pobyt. 









czwartek, 9 czerwca 2022

Samochodem do Macedonii (1) Szalona podróż 2021 i Kanion Matka.

 Macedonia jest niewielkim, mniej znanym i rzadziej odwiedzanym krajem który zwiedzaliśmy w zeszłym roku. Dlaczego ten słoneczny i malowniczy a przy tym niedrogi kraj rzadziej jest wybierany jako cel wakacyjnych podróży? Macedonia nie ma dostępu do morza. Za to w południowej części kraju jest duże jezioro Ochrydzkie z plażami i kąpieliskami. Ale o regionie Ochrydy opowiem w kolejnym wpisie

Dziś chcę Wam opowiedzieć o szalonej podróży z Nowego Sącza do Skopje na jeden etap (niekoniecznie tak róbcie....) o naszych przygodach i o tym czy .. było warto. 

Wpis jest o tyle niebezpieczny że ja rok temu po przeczytaniu opisów Macedonii weszłam na booking i kliknęłam noclegi 😁i to jakie! Kanion Matka. Zapraszam do czytania i oglądania zdjęć. 

Ze spraw praktycznych , Macedonia nie należy do UE, więc uwaga na koszty połączeń telefonicznych, internetu i google maps. Płaci się w denarach macedońskich , ceny są niższe niż w Polsce. Do wjazdu wystarczy mieć dowód osobisty. Język macedoński jest słowiański, ale większość młodszych mieszkańców i obsługa turystów mówi po angielsku, często bardzo dobrze. 

Kiedy już kliknęłam ten nocleg i usiadłam do obliczania trasy, doszłam do wniosku- urlop tylko dwa tygodnie, trzy kraje zaplanowane, szkoda tracić dnia. 1200 km - co to dla nas, damy radę przeskoczyć na raz 😏 No tak. Dalibyśmy radę jakby nie to że był szczyt sezonu a po drodze były dwie prawdziwe granice. I o tym pamiętajcie planując podróże. Doliczcie sobie 2-3 godziny na potencjalne korki na granicach.  Mieszkamy 30 km od południowej granicy Polski.  Jak zawsze słowacką granicę minęliśmy przed świtem, koło 4 rano, i śniadanie jedliśmy już na Węgrzech. Węgry przejechaliśmy bez większych przygód, mijając Budapeszt obwodnicą autostradową. Jednak kierując się na Belgrad (przez całą Serbię jest w tej chwili autostrada aż do Skopje, ale Belgrad was przytrzyma, tam są remonty i gorsza droga  ) już na autostradzie tablice ostrzegały o kilkugodzinnym korku na granicy węgiersko-serbskiej. Skierowaliśmy się boczną drogą na małe przejście graniczne poza autostradą i tam utknęliśmy również w korku który prawie  się nie przesuwał. Po około dwóch godzinach dowiedzieliśmy się że to małe przejście za chwilę zamykają i musimy kierować się na kolejne! Ostatecznie do Belgradu dotarliśmy po 19.00..... a droga przed nami jeszcze była daleka. W trasie my zmieniamy się za kierownicą co około 3 godziny, ale wieczorem, po wielogodzinnej jeździe częściej. W południowej Serbii jest wprawdzie autostrada ale kręta i przez góry, więc jazda tam może być męcząca zwłaszcza późnym wieczorem i po całym dniu. Granicę Macedonii przekroczyliśmy koło północy, do Skopje docierając nocą. I po 1 w nocy wjechaliśmy do Kanionu Matka szukając pensjonatu który w zachwycie kliknęłam na booking a który mieście się w starym monastyrze przytulony do skał....  https://www.canyonmatka.mk/

Tylko jeden szczegół mi umknął . Do hotelu nie ma dojazdu samochodem.... Dojść trzeba ok 300 m  wybrukowaną ścieżką wzdłuż skał... my dojechaliśmy do końca kanionu w kompletnych ciemnościach. Zaparkowaliśmy na parkingu pod skałami słysząc tylko huk wody i głosy zwierząt. Nawigacja napisała "leave the route" 😲 Było bardzo ciepło, ale ciemno, i trochę strasznie... Moje duże chłopaki wybrały się na rozpoznanie terenu i w końcu znaleźli bramę w skałach jak do monastyru. Okazało się że brama jest otwarta i za nią jest ścieżka. Wzięliśmy bagaże i tak z przygodami dotarliśmy koło 2 w nocy do pensjonatu. Recepcja jest tam czynna do północy, to malutki hotelik, nie było tam żywego ducha. Bliźniaki, mega dzielne wyjadacze europejskich tras ułożyły się na ławce na dziedzińcu hotelu mówiąc że tu będą spały. Na szczęście udało nam się znaleźć na tabliczce na ścianie inny numer telefonu niż oficjalny kontakt do hotelu i okazało się że jest tam starszy człowiek który tam mieszka, i wydaje klucze po północy. Prysznic i łożko z pościelą było najpiękniejszym momentem tej nocy . 

Nasz wjazd do Macedonii będziemy chyba zawsze pamiętać. Ale rano następnego dnia..... śniadanie podano nam w takiej scenerii.....


Kanion Matka to tak naprawdę sztuczny zbiornik, jest tam zapora. Jest przepięknie położony w wąwozie górskim. Krajobraz jest bajkowy. Pomimo macedońskich upałów woda w kanionie jest lodowata. Można zwiedzać go łodziami i kajakami, warto popłynąć do jaskiń. Wzdłuż kanionu jest szlak trekkingowy który polecam raczej dla dorosłych i starszych dzieci, jest słabo zabezpieczony. Na pieszą wycieczkę lepiej wybrać się wcześnie rano, bo w sezonie letnim temperatury w Macedonii zwykle przekraczają 30 stopni.  2 dni w Kanionie to wystarczający czas na odpoczynek i zwiedzanie tego pięknego miejsca. Stamtąd pojechaliśmy w kierunku Ochrydy, ale o tym w kolejnym wpisie. Zapraszam do zdjęć z Kanionu.













poniedziałek, 6 czerwca 2022

Wiosna na Krecie (3) . Heraklion i Knossos. Pałace i biżuteria, i czemu rekin nie zjada ryb?

 W ostatniej części opowiadania o kreteńskim tygodniu chcę Wam pokazać Heraklion, Knossos i     Cretaquarium .

Pałac Knossos, jeden z nasłynniejszych kreteńskich zabytków jest położony bardzo blisko Heraklionu. Jest to pałac minojski, pochodzący z 2000-1400 r p.n.e, bardzo rozległy, odkryty w XIX wieku. Pałac częściowo został zrekonstruowany przez Arthura Evansa co spotkało się z krytyką, ponieważ Evans dowolnie użył współczesnych materiałów np betonu którego na pewno nie znali Minojczycy. Niemniej dzięki temu możemy zobaczyć jak mogły wyglądać wnętrza sprzed 4000 lat i obiekt robi duże wrażenie. Niesamowite jest gdy uświadomimy sobie że w pałacu były wodociągi, kanalizacja i łazienki.... Oryginalne freski z pałacu zobaczycie w Muzeum w Heraklionie.

Ze spraw praktycznych - przy bramie pałacu jest duży parking, w maju było na nim bardzo dużo miejsca. Opłaca się kupić bilet do pałacu i muzeum w Heraklionie razem, taki bilet jest ważny 3 dni i dla dorosłej osoby w 2022 roku kosztuje 20 euro. Darmowy wstęp dostały wszystkie moje dzieci, nawet 18 letni syn! 







Z Knossos pojechaliśmy do Heraklionu. Heraklion jako miasto nam się podobał, jest to miasto relatywnie nowe, ale tętniące życiem, z ładnym deptakiem, i pięknym portem. W porcie trafiliśmy na silny wiatr i mocne fale uderzające o skały - groźne surowe piękno tego skalistego brzegu zrobiło na nas wrażenie . W Heraklionie też bardzo blisko portu jest czynna parafia katolicka (jest szyld, trzeba wejść z deptaku w boczną uliczkę) gdzie uczestniczyliśmy w Mszy w sobotę o 19.00. Jest też Msza w niedzielę o 10.00. Msza była odprawiana po grecku ale jeden z księży był Polakiem, powiedział do nas kilka słów po polsku i dostaliśmy tekst czytań . https://www.msze.info/msze-za-granica/kosciol/1240









W Muzeum Archeologicznym w Heraklionie możecie zobaczyć niewiarygodną ilość eksponatów z których te mające 1500 lat należą do najmłodszych... Rozmaite naczynia, przedmioty użytkowe, biżuteria...- precyzja wykonania tych rzeczy gdy mamy świadomość KIEDY to było wykonane również zrobiła na nas duże wrażenie 





Ostatnim miejscem o którym chcę Wam opowiedzieć i które warto zobaczyć i pokazać dzieciakom jest Cretaquarium , oceanarium na przedmieściach Heraklionu. Warto:) Podobało się nam. Nie jest może wielkie, ale akwaria są duże i ryby imponujące. I faktycznie pływa tam rekin który nie zjada ryb 😀
Cena 2022- 10 e- dorosły, 6 e- dziecko 5-17 lat. 








Istria (2). Najpiękniejsze miasteczka Istrii. Przez wieki i piękno.

 Wczesnośredniowieczny Poreć; kolorowe tętniące muzyką i włoskim klimatem szalone Rovinj czy antyczna elegancka Pula?  Na szlakach zwiedzani...