W poprzednim wpisie opisałam szlaki trudne technicznie - opisane dziś są znacznie łatwiejsze. Biegną głównie grzbietem, nie ma wspinaczek po łańcuchach ; widziałam dziś w górach sporo kilkulatków i maluchów w nosidełkach.
Żeby pokonać sporą różnicę wysokości warto rozważyć wjazd kolejką gondolową z Vratnej https://vratna.sk/activity/kabinkova-lanovka-chleb/ - my tak zrobiliśmy podjeżdżając praktycznie pod czerwony szlak biegnący grzbietem pasma . Pod kolejką są parkingi , płatne w parkomacie.
Wjeżdżając gondolką najpierw wylądowaliśmy w chmurach ale nie zniechęciło nas to i ruszyliśmy łatwym szlakiem w kierunku szczytu Chleb - 1646 m. Za chwilę chmury zaczęły się przecierać fundując nam spektakl pojawiających się i znikających widoków.
Cały grzbiet porośnięty jest łąkami które w czerwcu tonęły w górskich kwiatach .
Schodząc z Chleba ruszyliśmy w stronę kolejnego celu wędrówki, najwyższego szczytu Małej Fatry - Krywania (1709). Szlak czerwony na Krywań nie jest trudny i jest bezpieczny, szczyt góry relatywnie dość płaski. Widoki cały czas obłędne .
Z Wielkiego Krywania ruszyliśmy w stronę Piekielnika i dalej skierowaliśmy się żółtym szlakiem w dół
Po krótkiej chwili dotarliśmy do szlaku niebieskiego biegnącego niżej i równolegle do czerwonego - można nim wrócić do górnej stacji kolejki (45 min)
Jest to też przepiekny szlak z wspaniałymi widokami i zachwycającymi łąkami gorskich astrów
Cała wycieczka - ok 8 km- zajęła nam niecałe 3.5 godziny (wolnym tempem, z odpoczynkami i przerwami na podziwianie widoków i zdjęcia)
Przy górnej stacji kolejki jest restauracja z tarasem widokowym oferująca smaczne regionalne dania obiadowe ; dobrą kawę i pyszne ciasta- polecamy .