Pieniny jesienią. Sokolica

 Wybierając się na bardzo piękna i malowniczą wycieczkę na Sokolicę ze Szczawnicy pamiętajcie że przeprawa przez Dunajec jest możliwa od 15.04 do 31.10 . Trzeba mieć przy sobie gotówkę, przeprawa jest płatna (2023- 4 zł dorosły; 2 zł dziecko), płatne jest też wejście na szczyt Sokolicy. 

Po przeprawie przez rzekę czeka Was około 45 minut dość stromego podejścia. Szlak jest bardzo dobrze przygotowany; są drewniane stopnie i barierki. 

Samo podejście na szczyt Sokolicy jest skaliste; zabezpieczone barierkami. Dzieci trzeba pilnować. 🙂

Widoki ze szczytu przepiękne. 

Garda (3). Trentino, Riva i Limoncello. Przez uliczki Salo i ścieżki nad Ledro

 Okolicy jeziora Garda nie da się zwiedzić w tydzień, ale przecież musi pozostać niedosyt na kolejne wyjazdy :) 

Nad Gardą usadowiło się masę prześlicznych miasteczek, każde ma trochę inny charakter i urok. Zwiedzając można skorzystać też z wycieczek statkiem który kursuje regularnie między miasteczkami i ma przystanki w każdym z nich. Poza tym między Maderno a Torri pływa kilka razy dziennie prom łączący przeciwległe brzegi jeziora, bardzo skracając dystans . Na prom wiele osób zabiera rowery. 

Najbliżej mieliśmy do miasteczka Salo -idealnie na przejażdżkę rowerami 

Kolejnym malutkim miasteczkiem które zwiedziliśmy wybierając się tam z Portese statkiem było Maderno o którym warto widzieć to że jest tam piaszczysta plaża:) 

Limone sul Garda- w północnej części jeziora, warto koniecznie zatrzymać się tam jadąc w kierunku Rivy - miasteczko kwiatów, cytryn i limoncello :) 

I wreszcie północny kraniec jeziora- to fale, żagle, deski surfingowe i skaliste szczyty gór- Riva del Garda 

Z Rivy można pojechać bardzo łatwą trasą rowerową odpowiednią dla dzieci w kierunku miasteczka Arco

Polecam też bardzo wycieczkę nad przepiękne Lago di Ledro którym niestety byliśmy tym razem krótko i tylko po jednej stronie jeziora 

Velo Dunajec. Podhale na rowerach. Dębno - Łopuszna- Waksmund

 Polecamy zwiedzanie Podhala na rowerach. Naszą dzisiejszą wycieczkę rozpoczęliśmy i zakończyliśmy w Dębnie Podhalańskim. Samochód można pozostawić bez problemu na parkingu niedaleko kościoła.

Kościół w Dębnie jest unikalnym zabytkiem który koniecznie warto zobaczyć. My uczestniczyliśmy w Mszy niedzielnej o godzinie 11.00. Wielu parafian przyszło na nią w przepięknych strojach góralskich.

Kościół pochodzi z 1490 roku, na początku XVI wieku wykonano w nim przepiękne polichromie zachowane w niezmienionej formie do dziś. W 2003 roku wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. 

Z Dębna trasą rowerową Velo Dunajec ruszyliśmy w kierunku Harklowej i Łopusznej. Trasa biegnie wzdłuż Dunajca; jest malownicza; łatwa i dobrze oznakowana 

W Łopusznej warto zjechać z trasy i zwiedzić Dwór Tetmajerów. Był dostępny do zwiedzania w środku od 10 do 16. Zwiedza się pokoje w dworze, kuchnię dworską oraz wiejską chałupę góralską .

Naprzeciwko dworu jest pensjonat i restauracja oferująca bardzo smaczne dania rybne z własnych pstrągów (i nie tylko ). Polecamy; bardzo smaczny rosół rybny z uszkami czy pierogi z pstrąga zapiekane z czosnkiem 🙂

http://www.pensjonatpstrag.pl/

 Z Łopusznej dalej Velo Dunajec dojechaliśmy do Waksmundu. Trasa biegnie potem do Nowego Targu . My wróciliśmy do Dębna.